czwartek, 20 czerwca 2013

Lato

Jest tak gorąco, że nawet nie chce mi się robić zdjęć.....
Jest tak gorąco, że nie wychodzę z domu. Jestem na dworze tylko z rana, do 10, a potem od 18. No - i muszę ok 14:30 wyskoczyć po Maję
Mam w domu klimatyzację.........
A dziś byliśmy na basenie. Dziewczyny pluskały się jak szalone, ochłodziły się i liczę na spokojnie przespaną nockę, po takim wymęczeniu :-)

Słońce tak pali, że pranie schło mi godzinę! W porywach dwie..... wyprałam 4 'porcje' wysuszyłam i już jest poskładane w szafkach. Bez prasowania - kto by dziś żelazko włączał.... a i tak to głównie ubrania lotorośli moich, więc długo w szafkach nie poleżą, chwila moment i znów do prania......

Praży niemiłosiernie, rośliny w ogrodzie wołają o pomoc. Dziś wieczorem mieliśmy akcję podlewanie. Ogród wielki, kwiatów mnóstwo, za 9 dni muszą wyglądać cudnie! No i trawa zdecydowanie lepiej wygląda zielona ;-)

Im więcej myślę o tym weselu tym bardziej zaczynam się denerwować. To mniej przejmowałam się moim! Może dlatego, że wtedy sama wszystko dopilnowałam, a teraz zdaje się na młodsza siostrę? No w końcu jej impreza! Ale w moim domu, więc chciałabym, żeby wszystko dobrze wyglądało. Żeby Meeeg wyglądała i czuła się jak księżniczka. Żeby kierownik sali nie był takim burakiem jak jest teraz. Żeby była ładna pogoda.... Ja też oczywiście chciałabym dobrze wyglądać. Przecież. No.... to dietuję wciąż......

Muszę jutro zrobić dziewczynkom jakieś letnie zdjęcia, a dziś pokażę Wam inne. Na początku czerwca obchodziliśmy 25lecie firmy założonej przez mojego tatę i wujka. Dziś właściciele się zmienili, wujek odszedł, weszłam ja i brat. Dziś jesteśmy tylko mniejszościowymi udziałowcami, ale ja mówię, że to taty 5 dziecko ;-) I mieliśmy imprezę na całego. Musiałam zabrać dziewczynki, ale bardzo im się podobało i były grzeczne :-)










Dobranoc!

6 komentarzy:

  1. Ale mieliście impreze:) A przez ten upał moje chęci takie jak i Twoje...ale staram się nie narzekać..wolę to niż ten deszcz i zimno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Impreza faktycznie była bardzo udana :-)
      Ja nie znoszę upałów, ale bardzo się cieszyłam z ciepłych dni. :-)

      Usuń
  2. Twój Tato stworzył wielką rzecz - szczerze podziwiam. Wyobrażam sobie jak jesteście z niego dumni. Z obojga rodziców, bo przecież i Twoja Mama miała wielkie zasługi przejmując na siebie dbałość o dom i całą rodzinę. Na pewno nie było im łatwo ale razem odnieśli wielki sukces. Jestem pełna podziwu. Bardzo się cieszę, że mogliście tak pięknie i WSPÓLNIE świętować wielką rocznicę. Coś pięknego. I rodzice z Was na pewno są bardzo dumni. Tworzycie niezwykłą rodzinę. Rodzinę, która pomogła także wielu innym ludziom żyć dobrze i spokojnie. Mimo wielu codziennych trosk, które są udziałem każdego - jak to w życiu - Wasz Tato i Wy możecie mieć to poczucie, że stworzyliście coś wielkiego, wspaniałego i stąd między innymi czerpać siłę, satysfakcję, pogodę ducha. Z przyjemnością czytałam Twój wpis. I cieszę się ogromnie, że mogłam Cię - Was - poznać. Życzę wszystkiego dobrego i Waszemu Tacie, Mamie i Wam wszystkim i składam wielkie gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za te przemiłe słowa! Są bardzo budujące!
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  3. Uwielbiam wasze zdjęcia Kasiu!Dziewczyny są przecudne. Mam nadzieję, że weselicho się uda a ogród rozkwitnie tysiacami barw. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Doris :-)
      Dziś pada, cudnie! Trawa się zazieleni! :-)
      Odpoczniesz u Taty, ciesz się tym wyjazdem :-)

      Usuń