środa, 15 stycznia 2014

Projekt 52 tygodnie, PYTANIE i zwierzak

Znacie? Czytałam o nim u Lucy i na FB u Hally. Tę ostatnią trochę ubiegłam, bo zapowiedziała się, że zrobi, ale na razie czekamy ;-)

Z racji tego, że moje Gwiazdy są dwie, to czasem będzie to jedno zdjęcie, a czasem dwa. Się zobaczy.

Takie wyznanie (wyzwanie) zobowiązuje.....




Te miny mogą świadczyć tylko o jednym - moje dzieci oglądają bajkę..... 

Zgadniecie jaką bajkę najczęściej oglądają moje dziewczyny? Podpowiedź, chodzi mi o bajkę Disneya, film dla dzieci. Są dwie najukochańsze, choć jedna domowa, a druga do samochodu. Za dwa dni ujawnię ;-)

Czy wspominałam, że mamy KOTA? Chyba nie...... 


Śliczny, czarno-biały, przyplątał się, przygarnięty..... Chciałby się wylegiwać na kanapie, często na naszym dywanie pod stołem, czasem sam wskakuje na kolana (zazwyczaj wtedy gdy trzymam laptopa :-/ ), ale nie wolno zapominać o dziewczynkach.....

Dobrze jest, jak jest tak.....


Ale zazwyczaj jest tak......


Milena strasznie go męczy..... Nosi, przytula, ściska.... Kot jak ją widzi, to ucieka po ścianach, no ale czasem mała go dopadnie, dziś zamknęła się z nim w garderobie....! I pomimo tego, że broni się jak umie, drapie, gryzie, miauczy..... to jej nic nie przeszkadza.

Nie wiem o kogo się bardziej martwić, o Milenkę czy o kota?

12 komentarzy:

  1. hip hip hurra jest nas więcej w projekcie :)
    czy to przypadkiem nie "dzwoneczek" jest faworytem w domu?
    o milenkę bym się nie martwiła, a kot niech trzyma fason i niech coś z siebie da za karmienie i ciepły kąt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł tego projektu od razu mi się spodobał. Obym wytrwała ;-)
      Niestety, to nie jest Dzwoneczek.... :-) Częściej swego czasu był słuchany, zwykle to ja namawiam na tę bajkę, bez skutku ;-)

      Usuń
    2. a to gadziny mnie zmyliły - zapatrzone jak w księżniczkę (zosię)

      Usuń
    3. Też nie ;-) Podpowiem Ci - pytanie moje jest z tych podchwytliwych :P

      Usuń
    4. nie zgadnę za chiny ludowe, jakieś u nas bajki lecą, ale poza tymi charakterystycznymi, męczonymi po wielokroć, nie rozróżniam tego tałatajstwa

      Usuń
    5. Bajek dużo, od diabła i trochę. Ale dam jeszcze szansę innym. Bo odgadnięcie tytułu tego filmu to (tylko) kwestia szczęścia. Ujawnię go jutro ;-)

      Usuń
  2. W relacjach kot-Milenka o kotka stanowczo martw się bardziej....bo mu grozi zagłaskanie na śmierć:)

    ps. Mamy takie same poduszki pasiaste.

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jednak bardziej martwię się o kota. Milena go podnosi - za sierść, głaszcze trzymając mu łapy, bo ją drapie, kładzie się na niego, ciągnie za ogon, nogi. Szkoda zwierzaka - znerwicowany i nie daje się głaskać Majuni, o niebo spokojniejszej....

      Usuń
  3. Nie mam pojęcia co to za bajka:))) U mnie na blogu już jest banerek projektu...możesz podlinkować u siebie taką przypominajkę:) Lecę do Lusy zobaczyć bo nie znam tego bloga:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wybór wśród bajek dość duży ;-) Ale ujawnię dopiero jutro :)
      Właśnie się zastanawiałam, czy mogę skorzystać z tego banerka :-)
      A Lucy z Kids&Co warto poznać :-)

      Usuń
    2. dzięki, ale już nie kids&co., bo to nazwa zastrzeżona ;)

      Usuń
    3. Oj wybacz tę pomyłkę. Ale i tak zawsze z tą nazwą będę Cie kojarzyć ;-)

      Usuń