piątek, 16 listopada 2012

Nadciąga....

.......moment świątecznych przygotowań. W sumie to lubię najbardziej, ten okres oczekiwania. Same Święta zawsze za szybko mijają i tak jakoś nie mogę się nimi nacieszyć, mam niedosyt i takie poczucie, że coś mnie ominęło, że nie uchwyciłam tego, co powinnam. Najmilej wspominam święta z okresu dzieciństwa, gdzie obowiązkiem było tylko ubranie choinki w Wigilijny Poranek (zawsze wtedy były mapety w tv) i doczekanie do końca Kolacji. Bardzo bym chciała, żeby moje dzieci miały równie miłe wspomnienia z dzieciństwa, z tych szczególnych Świąt.
Z racji tego, że jestem w domu, mogę poświęcić Dziewczynkom swój czas. Nie do końca tak i tyle ile bym chciała, bo wciąż jestem mocno ograniczona, ale jednak jestem tu, a nie w biurze. Milunia to jeszcze mały głuptasek, ale Maja ma już 4 lata, jest mądrą i myślącą dziewczynką. Myślę, że Adwent  to dobry czas na przygotowanie. Pomysł i materiały na kalendarz już mam, wrzucę też coś pysznego, ale może coś jeszcze? Zadanie? Pytanie? Jakaś informacja świąteczna - typu ciekawostka? Podpowiecie coś?

Miłego wieczoru :-)



Ps. Maja od kilku dni przeżywa fascynację plasteliną.....;-)






2 komentarze:

  1. Mam tak samo ze świętami. Lubię w nich tylko ten okres przygotowań i samą Wigilię, reszta to już tylko takie czekanie na powrót do normalności ( jak ze znienawidzoną niedzielą - niby człowiek cieszy się ,że wolne, że czas dla rodziny, biesiadowanie, ale już czuć zbliżający się koniec wolnego, a ja w takich warunkach nie umiem cieszyć się chwilą ... :/). Święta, święta i po świętach - tak to zawsze wygląda. Zlecą nie wiadomo kiedy i pozostawią po sobie to uczucie niedosytu, pustki i zdziwienia "jak to? to już po?". Na szczęście okres przedświąteczny można rozciągnąć sobie wedle uznania, z czego korzystam niemiłosiernie i choinka stoi u nas już od 5 grudnia, a kolędy rozbrzmiewają jeszcze wcześniej! Tylko dlatego mogę nacieszyć się jednym i drugim. Choć wspomniany niedosyt i tak mnie dopada. Standard.
    Kalendarza adwentowego nigdy sama nie robiłam, ale to bardzo fajny pomysł i być może go podchwycę.
    Miło mi bardzo znaleźć siebie na Twojej liście blogów :)) Pozdrawiam.
    P.S. Świetna filiżanka! Uwielbiam anioły. Kiedyś je kolekcjonowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe odwiedziny :-)
      Masz rację, rozciągnę nam okres przedświąteczny :-) Zresztą, Maja już nas wprowadza w nastrój, robią w przedszkolu jasełka i ćwiczy kolędy już od tygodnia :-) A ja razem z nią ;-)
      Jak zacznę robić kalendarz to wrzucę i pokażę :)
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń