wtorek, 5 czerwca 2012

Koniki!

- Mamo.....ja się zakochałam...! W tych konikach, co byliśmy na ulocystości.......Śniło mi się, że ja...galopowałam na koniu!! :-D


20 maja byliśmy na Komunii mojej chrześnicy i w restauracji, na terenie - były konie. Majka cały czas spędziła zrywając im trawkę....Mocno i intensywnie płakała jak mieliśmy jechać do domu. Od tego czasu co rusz słyszałam o koniach. Postanowiłam więc zrobić jej przyjemność i na Dzień Dziecka pojechaliśmy na wycieczkę do stadniny koni. 


Maja była przede wszystkim onieśmielona, ale zadowolona ;-) Choć była zawiedziona, bo jak jej powiedziałam, że będzie siedzieć na koniu, a Pan lub Pani będą ją prowadzić, to popatrzyła na mnie z ...politowaniem i ciut zawiedziona, że ona chciałaby biegać! I chce........szalonego konia!!!! Szczerze się uśmiałam!! :-D :-D 








Milunia wycieczkę......przespała :-D Ale załapała się na frytkę i mały prezencik :-) 


A....! No i koza! Mieszka w stajni, którą dokładnie zwiedziłyśmy :-) I wygłaskałyśmy wszystkie mieszkające tam konie. A Maja zwierzakami była zachwycona.


Kilka dni temu Maja wparowała do Milenki, gdy tylko usłyszała, że ta się obudziła i słyszę przez elektroniczną nianię, że szaleją. Majka się wygłupia, śmieje i opowiada, a Milunia piszczy, śmieje się i skacze. Po kilku minutach takiej zabawy Maja mówi do młodszej siostry: "Milenko, kocham Cię....I cieszę się, że się urodziłaś, bo teraz nie jestem sama..." Popłakałam się. 


Miłego wieczoru :)

7 komentarzy:

  1. Też bym się popłakała... :)
    Masz wspaniałe córeczki!!! Wierzę, że będą sobie bardzo bliskie otrzymując na codzień tyle miłości i ucząc się dbania o drugiego człowieka.
    Fotki i przygoda wspaniała choć ja się tak bardzo martwię zawsze kiedy dzieci się zakochują w koniach. My mamy konie bliziutko, rzut kamieniem od domu i z niepokojem myślę o tym. To jest tak niebezpieczny sport. Przyjazń ze zwierzęciem może być wspaniała ale skutki upadków, ach, za dużo we mnie tego. Przepraszam. Pozdrawiam Was ciepło!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)
      Na razie Maja za mała na konie, na jakikolwiek klub jeździecki. Zobaczymy później... Na razie kocha po prostu wszystkie zwierzęta, rok temu byliśmy w Leśnym Parku Niespodzianek, w Ustroniu - tam miała uciechę! :-D Głaskała wszystkie Bambi ;-)
      Nie przepraszaj, każda Mama chce jak najlepiej dla swojego dziecka i myśli o jego przyszłości.
      Buziaki dla Bąków! :-)

      Usuń
  2. Na pewno córcia była baaaardzo zadowolona! Ja mam w planach zwierzyniec teraz na długi weekend, mam nadzieję, że pogoda dopisze i pojedziemy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Dziewczynkom na pewno się spodoba! W takim razie życzę pięknej pogody i czekamy na relację :-)
      Pozdrawiam gorąco :-)

      Usuń
  3. "Szalony kon" szczerze mnie rozsmieszyl. Niesamowite z jaka latwoscia dzieci potrafia wyrazac swoje pragnienia :-)
    Milego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnie też to rozbawiło, chichram się do dziś ;-) A jak dzieciaki coś chcą, to nie ma siły, żeby je od tego odwieźć.... Niech jej ta siła parcia do przodu zostanie ;-)
      Dziękuję za miłe odwiedziny :)

      Usuń
  4. Puk puk!! Witamy!! Jak Wam wakacje mijają? Wyobrażam sobie, ze dużo się dzieje. Myślę także o Waszym domku - jestem pewna, że pięknieje z dnia na dzień. Serdecznie pozdrawiam i życzę słonca, radości i wspaniałych rodzinnych chwil :) Uściski od Bąków z Mamusią.

    OdpowiedzUsuń