Maja jako Pani Wiosna prezentowała się cudnie, a ponieważ Milenka nie jest już małym dzidziusiem to i ją postanowiłam zabrać na imprezkę.... :-)
Milenka czuła się w przedszkolu fantastycznie. Bardzo jej się podobała ilość lalek, wózków, misiów a przede wszystkim innych dzieci. Zapałała się nawet na wspólną przekąskę.... :-) Ja nie byłam jej do niczego potrzebna :)
A co do przekąsek, gotowania i pyszności.... Tydzień temu, korzystając (jak nastolatka normalnie) z wolnej chaty (bo rodzice wybyli) porządziłam w kuchni. U Izy znalazłam łatwiutki, a wyglądający na pyszny przepis na tort, a ponieważ byliśmy zaproszeni na urodziny cioci, to upiekłam go, zamiast kwiatów.
Może w moim wykonaniu nie jest taki elegancki i śliczny jak w Domowym Zakątku, ale był na serio pyszny. Pierwsze koty za płoty :-)
Miłego popołudnia :-)
Kasiu,jak zwykle bardzo pomysłowo u Ciebie :) Pani wiosna-jejku,tez byłam nią 25lat temu w przedszkolu :) Ślicznie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńOhh,te bale przedszkolne :D Nas czeka jeden taki juz we czwartek.Zgadnij za co chce sie przebrać moje dziecie??? Otóż za wróżkę Cynkę-Dzwoneczek !!! I myśl tu kobieto jak to wygląda i przede wszystkim jak to wykonac :D No nic,wole martwić się o stroj na bal niz o to o której wróci moja córka z dyskoteki :D
Torcik palce lizac-mniam! podziwiam,ja niestety mimo usilnych prób mam dwie lewe ręce do pieczenia :D
pozdrawiam cieplutko
Dziękujemy :-)
UsuńA strój Dzwoneczka był w Tesco, za pewno! Bo dziewczynka z przedszkola miała taki strój :) Poszukaj na Allegro, jak nie będzie w Tesco - był za 25zł ;-)
A torcik na serio bardzo prosty :) nigdy wcześniej nie robiłam, a smakował cudnie! Dodałam (do środka) maliny i dzięki nim był lekko kwaskowaty. Polecam :)
Bardzo miło tu u ciebie:)Dziewczynki urocze:)A tort zapewne pyszny:)Pozdrawiam cieplutko ulicazielona.blogspot.pl
OdpowiedzUsuńUśmiałam się z tego "jak nastolatka normalnie"! :))) Cudne!! I śmiałam się też z tego "porządzenia" :))) Do tej pory z czym innym mi się to raczej kojarzyło ale od dziś niech będzie - z pieczeniem tortu ;)) Wyszedł faktycznie pięknie - palce lizać!! No grzechu wart! Dziewczynki prześliczne! ostatnie zdjęcie - do wywołania i powieszenia - po prostu PEREŁKA!! CUDO!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam i pozdrawiam cieplutko (zajrzyj na maila :) Buziaki!
Jak miło, że doprowadziłam kogoś do śmiechu :-)
UsuńI oczywiście zgrzeszyłam - zjadłam kawałek tortu, choć Dukan wciąż na moim stole...
Zdjęcie tez mi się strasznie podoba, na pewno je wywołam :)
Widziałam, dziś odpiszę :)
Śliczne Twoje córcie i piękny strój Pani Wiosny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że bal się udał. My po naszym sę rozchorowaliśmy i do dziś się leczymy.
Pozdrawiam!
Iza
Dziękujemy za miłe słowa! Dziewczynkom strój też się podobał, ba! Nawet Pani! I Maja ma już rolę na przedstawienie w marcu - będzie oczywiście Wiosną ;-)
UsuńOj, to szkoda, że chorujecie, my przeszłyśmy grypę (to znaczy wszyscy w domu chorowali, oprócz, jakimś cudem - mnie) w styczniu. Obie dziewczyny 2 tygodnie w domu! Szaleństwo.... Teraz już na szczęście zdrowe czego i Wam życzymy :)
Pozdrawiam :)
Piękne balowe kreacje :-)) a tort jaki!! ale bym zjadła teraz!! bez śniadania jestem jeszcze ( w USA dopiero dziesiąta) .. no i muszę coś zjeść bo mi ten tort teraz w głowie :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba :-)A tort może być do kawki ;-)
UsuńDziękuję za miłe odwiedziny :)
Pozdrawiam!