sobota, 21 kwietnia 2012

Radość

Czy ktoś tak jak dzieci potrafi okazywać radość? Dorośli są tak pokrzywdzeni....dzieci cieszy wszystko - listek, kwiatek, samolot....Dzięki moim dziewczynkom przypominam sobie jak należy się śmiać :-D



Coraz częściej dziewczynki bawią się razem, na razie te zabawy są mocno kontrolowane (przeze mnie), ale idziemy w dobrym kierunku :-)


W końcu na dworze jest trochę przyjemniej, więc korzystamy i spacerujemy. Wszędzie, gdzie się da, najdłużej jak się da - Milunia wytrzmuje bez problemu, bo nawet jak nie śpi (co zwykle robi) to siedzi sobie wygodnie i ogląda świat z wózeczka. Majunia - jak ma ochotę, uwielbia szaleć, biegać, skakać, podskakiwać, podnosić ślimaki, liście, dotykać, sięgać, śmiać się, chichrać, pytać....Jak to 3,5 latka.........Fotorelacja opowie wszystko....





 Fascynujące jest dla mnie to, że widzę w niej małą siebie. Ja pamiętam siebie właśnie taką - wiecznie rozbieganą, roztrzepaną, rozkopaną...ile bym nie miała spinek na głowie i tak mi włosy pouciekały z gumki - u mojego dziecka dzieje się dokładnie tak samo :D Widzę w niej też mój charakter, a raczej....charakterek - nie wszystko mi się podoba, ale wiem przez co przechodzi, rozumiem jej rozterki i problemy - bo ja wiele razy czułam się tak samo - i nikt mnie nie rozumiał a ja w swojej głupocie, przez swoją dumę nie chciałam a może bardziej nie umiałam wyjaśnić co się dzieje i co jest nie tak....Może dzięki temu, że ja to wciąż pamiętam Majuni będzie łatwiej?? Historyczną już jest opowieść w mojej rodzinie, jak we trzy (mama i jej koleżanki) rozbierały mnie z kombinezonu (miałam 2-3lata) - wszystkie się umordowały, spociły i nadenerwowały, a ja miałam takiego focha - nie bo nie. Miałam z Mają już taką sytuację, prawie identyczną, wróciła z wyprawy z tatą (kino, sklep, frytki) niby zadowolona, wszystko było OK, ale za cholerę nie dała się rozebrać. Moja mama jak to zobaczyła, już otwierała usta, żeby mi po raz setny opowiedzieć o kombinezonie, ale nie dałam jej dokończyć......;-) I skąd takie zachowanie? Przecież nie miała okazji nigdzie tego zobaczyć, magia genów mnie zadziwiła....  

4 komentarze:

  1. A ile ma młoda? ;-) Starsza na zdjęciach wydaje mi się dużo poważniejsza niż te 3,5 roku

    OdpowiedzUsuń
  2. Mila jest z 27, więc za kilka dni będzie miała 9 miesięcy, a Maja jest z 15 września, więc ma 3lata i 7 miesięcy. Wiesz, zdjęcia nie zawsze oddają rzeczywistość, a dzieci zwykle wydają się większe :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne te zdjęcia!! Cała fotorelacja jest taka pozytywna i tyle w niej radości! Coś wspaniałego!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za te fantastycznie budujące słowa:) Aż chce się robić więcej :)

      Usuń