środa, 4 kwietnia 2012

Początek

Tyle się dzieje w naszym życiu, a ja nie wszystko pamiętam. Nie chcę zapomnieć. Będę więc pisać, często noszę przy sobie aparat, jak mi się uda to  wrzucę fotki ;-) Praca, przedszkole, dom...taki natłok spraw, czas przecieka przez palce, w głowie mi się wszystko miesza. Nie chcę tego. Postaram się :-)


Wiosna......Zaliczyłyśmy z dziewczynkami spacer. W poszukiwaniu wiosennej czapki poszłyśmy na zakupy. Po drodze oglądałyśmy rozkwitającą przyrodę...








"Zobacz Majeczko, na krzaczkach są pączki!"
"Bącki....?? Takie jak do jedzenia...?"


Trafiły się i listki.....


........które trzeba było oczywiście pomacać ;-)
Na szczęście krzaki nie protestowały.
Kwiatom na szczęście nic złego się nie stało - Majka patrzyła na nie zafascynowana i recytowała wszystkie wierszyki z przedszkola....


Mamo, a gdzie krokusy i psebiśniegi.....?







Czapka kupiona, dzieci zgłodniały - Majka po bananie zażyczyła sobie bącka. I sesję. A co - modelka mi rośnie :-)





Zrobiło się późno, czas wracać do domu.....I bącek prawie zjedzony!! ;-)



Milenka przyglądała się siostrze z zainteresowaniem, aż....padła ;-)

Po drodze zaznajomiłam się z najświeższymi ploteczkami przedszkolnymi, nauczyłam się kolejnych piosenek i wierszyków i została na mnie wymuszona obietnica pójścia na plac zabaw. Poszłyśmy i tam znalazł nas tata :-)

"A będziesz mnie huśtać wysoko aż do nieba.....?"




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz